Lato nam się co prawda już kończy, ale żeby nie odeszło tak szybko pokaże Wam dzisiaj dwa typowo letnie kolorki. Dla mnie sezon wiosenno letni to zawsze kolory dość żywe, ale jeszcze dalekie od bycia neonowymi. Dlatego tez spodobały mi się te dwa z Golden Rose z serii Silky Touch, które można dostać tutaj.
Tradycyjnie zacznijmy od opakowań. Golden Rose przyzwyczaiło mnie już do pakowania wielu swoich produktów w kartoniki i jak wiecie uwielbiam to;) same opakowania cieni tez są bardzo klasyczne i eleganckie chociaż podejrzewam, że niektórzy mogą uznać plastik, którego są zrobione za odrobine tandetne. Dla mnie dużym plusem jest to, że kolory cieni są widoczne nawet przy zamknietych opakowaniach.
Przejdźmy teraz do samego produktu. Nie będę ukrywać, że nie są to najbardziej napigmentowane cienie z jakimi miałam do czynienia, ale jakość nie jest też tragiczna - wystarczy użyć bazy i można uzyskać nimi zadowalający (przynajmniej mnie;) efekt. Mają fajne satynowe wykończenie, która sprawia, ze nie wyglądają tandetnie. Niestety mają dość pudrową konsystencję przez co trochę się osypują, ale to też da się przeżyć.
W akcji mogliście je zobaczyć w moich filmikach np. w tym:
No i co o nich myślicie? Miałyście do czynienia z cieniami Golden Rose?
http://goldenrose-styl.pl/sklep/product.php?id_product=118
http://goldenrose-styl.pl/sklep/product.php?id_product=118
Ja posiadam czwórkę cieni z Golden Rose i jestem nimi oczarowana:))
OdpowiedzUsuńMają śliczne kolory, niestety nie mam nic z tej firmy.
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy ich cieni... ani chyba nic z tej firmy, bo u mnie jej nie ma :(
OdpowiedzUsuńmam ich złoty cie z tej serii i jest bardzo ładny
OdpowiedzUsuńhaha zabójczy tytuł filmiku :D
OdpowiedzUsuńZupełnie nie moje kolorki. :<
OdpowiedzUsuńZrobiłam sobie też wodne pazurki;
OdpowiedzUsuńmoże i odcienie ładne, ale pigmentacja słaba... ledwo je widać na skórze ;> no chyba, że mój ekran zawodzi :)
OdpowiedzUsuńniezbyt lubię połączenia takich kolorów, ale u Ciebie wyglądają całkiem, całkiem.
OdpowiedzUsuńHej! Właśnie zaczynam prowadzić bloga, mogłabyś mi pomóc? Nie wiem jak go rozsławić, by więcej osób na niego wchodziło. Co zrobiłaś ,że twój blog jest tak popularny?
OdpowiedzUsuńMożesz je przetransportować do paletki GlamBOX :)
OdpowiedzUsuńKusiły mnie w sklepie Golden Rose, może kupię sobie je następnym razem :)
OdpowiedzUsuńCieni z Golden Rose jeszcze nie miałam, ale widzę że pigmentacja nie jest za dobra jak dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, evecandy.blogspot.com
Całkiem całkiem:) u mnie nigdzie ich nie ma...
OdpowiedzUsuńładne kolory:P
http://nutellaestrela.blogspot.com/
@grzee tak jak pislama pigmentacja faktycznie nie powala, ale swtache na rece robilam bez bazy no i nie pomoglo tez zjadanie kolorow przez aparat;) miakjaz ktory wkonalam tymi cieniami w zalaczonym filmiku (rózowy na gównej powiece i zielony na dolnej) byl juz z baza i kolory bez peoblemu sie pokazuja - przynajmniej tak mi sie wydaje;) rewelacji moze nie ma, ale tragedii tez nie;)
OdpowiedzUsuńMiałam do czynienia z cieniami GR właśnie z serii Silky Touch. W zasadzie to z jednym jak to mówią 'cielaczkiem' o numerku 202, który do dziś gości w mojej kosmetyczce. Niedawno dotknął dna i bardzo na tym ubolewam, ale nie o tym. Pigmentacja nie powala, ale jak to już napisałaś tragedii nie ma ;). Bardzo mi się podoba kolor i wykończenie. Cena też była ok. Więc można je polecić ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;**
http://covtrawiepiszczy.blogspot.com/
http://sklep.goldenrose.pl/
OdpowiedzUsuńpod tym linkiem kryje sie inny sklep golden rose, który można znaleźć na ich głownej stronie ;)
Lubię matowe cienie :) ten fiolet jest śliczny.
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię cienie z vipery i z rimela ^^
OdpowiedzUsuńTych jeszcze nie testowałam :)
bardzo faaajny blog !
no pigmentacja nie powala niestety, a szkoda.
OdpowiedzUsuńta zieleń jest przepiękna
OdpowiedzUsuńŁadne kolory ;)
OdpowiedzUsuńja ogólnie mam ograniczony dostęp do kolorówki GR i jakoś mnie do niej nie ciągnie;) ale może się skuszę kiedyś na coś. Chyba ich eyelinery mają niezłe recenzje:)
OdpowiedzUsuń