Kosmetyki MAC poznałam dzięki YT i na początku wydawały mi
się nieosiągalnym ideałem. Potem poznałam kilka z nich i dotarło do mnie, ze
MAC tak samo jak każda inna firma kosmetyczna ma w swoim asortymencie hity,
kity i przeciętniaki.
Dzisiaj jednak ni będzie o przeciętniaku, a o ulubieńcu, a
raczej ulubienicy. Kredkę MAC Pearlglide w odcieniu Undercurrent znalazłam w
niespodziewajkowej paczce z sierpniowego zlotu blogerek. Zobaczyłam
ciemnozielony kolor i pomyślałam, że pewnie w życiu go nie użyję. Zaryzykowałam
jednak.
Pierwszym, co mnie do tego skusiło to fakt, iż kolor w
świetle dziennym okazał się być mega ciekawy (w HardRock Cafe, w którym
odbywało się spotkanie, panował półmrok).Ciemna zieleń, która nie dość, że sama
w sobie opalizuje to jeszcze jest wręcz napakowany pięknymi złotymi drobinkami.
Uwielbiam używać tej kredki jako głównego punktu w moim
makijażu. Teraz zaczynam też trochę bardziej z nią eksperymentować przy użyciu
innych produktów, ale jeszcze nie doszłam do perfekcji, więc oszczędzę Wam oglądania
tych eksperymentów.
Poniżej znajdziecie też kilka zdjęć moich oczu. Fotografowanie
makijażu zawsze przysparza mi problemów. Dodatkowo zdjęcia robione były długo
po wykonani u makijażu więc widać już nieświeże cienie (baza Joko nie radzi
sobie już z moimi powiekami tak dobrze jak na początku:( kredka za to wciąż trzyma
się świetnie. Formułą przypomina mi kredki SuperShock z Avonu, ale trochę
lepiej się rozciera od razu po nałożeniu. Jednak kiedy zaschnie (co nie trwa
zbyt długo) trzyma się powieki jak przyspawana.
Jestem w niej autentycznie zakochana i używam jej
codziennie - czasem na górnej a czasem nawet na dolnej powiece. Wymazałam już sobie „grafit” i będę musiała ją zatemperować po raz
pierwszy (aaaa jaki stresss!!!:P) Poważnie rozważam zakup innego koloru.
Macomaniaczki polecacie coś?
baardzo ci pasuje taki kolor kredki ;)
OdpowiedzUsuńSwietny kolor. Nie powinnas miec obaw co do tego czy Ci pasuje
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda i podkreśla Twoje tęczówki:)
OdpowiedzUsuńślicznie wygląda na powiece :)
OdpowiedzUsuńa nie wiesz ile kosztuje taka kredka w sklepie? Skusiłaś mnie :D:D też mam ciemne oczy, a Tobie pasuje ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny odcień kredki, super się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńOho, idą święta ;) Jej kolor od razu mi się skojarzył z bożonarodzeniową choinką :)
OdpowiedzUsuńCud, miód i orzeszki.
napisałaś że Mac był dla Ciebie kiedyś nieosiągalnym ideałem ;) dla mnie jest taki obecnie :D
OdpowiedzUsuńPamiętam jak pokazywałaś kredkę i tez wydała mi się mało atrakcyjna, ale prezentuje się pięknie! Te drobinki dodają jej całego uroku
OdpowiedzUsuńPiękny kolor! Mam podobny z Essence ;)
OdpowiedzUsuńśliczny kolorek i pasuje do Twoich ładnych oczu :)
OdpowiedzUsuńoj, pięknie wygląda;)
OdpowiedzUsuńMam bardzo podobną z Golden Rose i ją uwielbiam! Używam szczególnie na dolną powiekę :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci w takim kolorze, zdecydowanie TWÓJ!
OdpowiedzUsuńŁadny ma kolor :)
OdpowiedzUsuńMam ten sam kolor :]
OdpowiedzUsuńA nie odbija Ci się na górnej powiece zanim zdąży zaschnąć?
Jak nie lubię zieleni w makijażu, to ten kolor jednak jest piękny, nie da się go nie lubić.-
OdpowiedzUsuńO wow, kolor jest śliczny, choć nie lubię zieleni!
OdpowiedzUsuńPiekny kolor :) Niestety nie mam ani jednego kosmetykow z fimry MAC wiec nie moge nic polecic.
OdpowiedzUsuńśliczny kolorek *.*
OdpowiedzUsuńnie bede tu polecac MACa choc bardzo lubie niektore ich produkty, jako posiadaczka brazowych oczu polecam i Tobie wyprobowanie innych zieleni; zielen to brazowych oczu best friend :P (zazwyczaj, bo mozna nie lubic)
OdpowiedzUsuńPiękny jest ten kolor! :)
OdpowiedzUsuńprześliczny jest ten kolorek :) Jest genialne wykończenie widzę :*
OdpowiedzUsuńUwielbiam pearlglide'y! Mam wszystkie kolory jakie MAC wydal i kocham wszystkie mocno! :) domyslasz sie wiec, ze nie jestem w stanie polecic jednego konkretnego :P
OdpowiedzUsuńTa kredka jest przepiękna, już wiele razy o niej myślałam i chciałam brać ale mam wrażenie, że ona jest stworzona do brązowych oczy, jak Twoje. Na moich niebieskich takiego wow by nie robiła :)
OdpowiedzUsuńMasz piękne oczy!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńśliczny kolorek!
OdpowiedzUsuńNie lubię zieleni, ale kolorek super:)
OdpowiedzUsuńPiękna, to jakaś LE? Nie kojarzę tego koloru, muszę się zapytać przy następnej wizycie.
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam kredkę również nie byłam zachwycona... za to jak pokazałaś jak prezentuje się na oku, od razu zmieniłam zdanie. Kolor jest świetny :))
OdpowiedzUsuńale Ci się trafiło! ja mam taką zwykłą, czarną
OdpowiedzUsuńKurczę, zazdroszczę! (Ale tak pozytywnie ofc. ;)) Chciałabym mieć coś z MACa. Jak chyba każda dziewczyna lubująca się w kosmetykach (zwłaszcza tych kolorowych). Kredka jest pięęękna! I naprawdę pięknie podkreśla kolor Twojej tęczówki!
OdpowiedzUsuń(Jeśli masz ochotę to zapraszam do mnie na mojego raczkującego bloga :))
oddawaj!:P
OdpowiedzUsuńJa miałam tusz do rzęs z Maca i Ci go nie polecam, nic dobrego nie robił a raczej spowodował u mnie niechęć do dalszego testowania i inwestowania w te kosmetyki, kusi mnie tylko korektor i puder i pewnie kiedyś je kupię :)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda to na powiece, a z zieleniami w makijażu ciężko utrafić ;)
OdpowiedzUsuńcudowny kolor poszukuję podobnej ! ;)
OdpowiedzUsuńTeż ją mam ;) jeśli chcesz zatemperować tą właśnie kredkę polecam temperówkę z sephory, nie ma lepszej. Ta z mac'a nie daje rady, a powinna:( mam jeszcze inny kolorek (szaro-błękitny)Industrial, polecam :)
OdpowiedzUsuń