Styczeń obfitował w nowości bizuteryjne, a dokładnie bransoletki.
Po pierwsze Goti:
W moich drzwiach stanął też listonosz i kurierzy z innymi przesyłkami:
Paczka z niespodziankami od Cantiq |
Nagroda za udział w projektowaniu najnowszej kolekcji lakierów Wibo:)
Baby Jane Hudson przesłała kultowe pudry do testowania. Jest się czym dzielić z Ewą i Karoliną:)
Sama tez wysłałąm pewną paczkę - szkoda, że okazało się iż pomyliłam płeć dziecka i wysłałam Hello Kitty dla chłopca:D
Serialowo tez było. Zaczęłam od "Kasi i Tomka"
Następna była "Hela w opałach" (Mati mrrrrr... )
I moja ostateczna obsesja "Suits"!!!
Jak tu nie kochać Harveya?
Małe sushi z beauty-labyrinth |
Niekwestionowana gwiazda miesiąca - Pinio:D
Kilka tradycyjnych zdjęć jedzenia:
i picia:)
Coffee, coffee, coffee!!!
Postanowiłąm, że w ramach tego posta bedę robiła tez małe podsumowanie statystyk:)
Blog - 2220
Twitter - 2094
Facebook - 2817
Instagram - 486
YT - 13412
A Wam jak minął styczeń?
Pinio jak zawsze uroczy, bransoletki bombowe, ale mogłaś mi uciąć trochę mojej Pudzianowej łapy :P :* Aaa.. no i w sobotę zobaczę, co żeś wymyśliła dla Adasi :P:P
OdpowiedzUsuńo rany! mój kot jest zaginionym bratem bliźniekiem Twojego :P
OdpowiedzUsuńJa też katuję na śniadanka twarożek z pomidorem :) Fajne zdjęcia, przyjemnie się oglądało. Mieszkam blisko Puławskiej ( w sumie pojęcie względne biorąc pod uwagę jej długość hehe ) :)
OdpowiedzUsuńPieknego masz tego kocura :)
OdpowiedzUsuńBoski kot! I jak ja tęsknie za Reddsem :(
OdpowiedzUsuńLubie takie Twoje notki ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie podsumowania miesiąca :) Kochana mam wielką prośbę: Pokażesz na pazurkach jak prezentuje się ten kawior z MUA?? :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego kota :D
OdpowiedzUsuńPrzeceny w kapphalu są boskie, we wrześniu kupiłam 2 tuniki i zapłaciłam 5o zł (normalnie zapłaciłabym 200) "kasia i tomek" to mój serialowy hit! Też oglądam ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie posty ;D u mnie dzisiaj też taki ;)
OdpowiedzUsuńa Pinio faktycznie gwiazda miesiąca xD
"samojebki"- umarłam :) hehehe
OdpowiedzUsuńNowy Redd's to pychota :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia, fajnie się oglądało. Widać, że kotek Cię uwielbia :)
OdpowiedzUsuńNo i te bransoletki, hmmm zazdroszczę :)
Świetna kicia <3 A tego Redd'sa piłam. Jakoś mi nie podszedł. Zdecydowanie wolę żurawinowego :D
OdpowiedzUsuńlakiery cudne, kotek i żarcie :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam te wpisy :) Ty chyba jesteś tak jak ja serialowa babka ;-) Ja się ostatnio wkręciłam jeszcze w ''Czas Honoru'' i obejrzałam ponad 60 odcinków w grudniu... Nie mogłam się oderwać :/
OdpowiedzUsuńGenialnie wygląda ta fuksja na ustach :)
Mam ochotę na pizzę teraz:P
OdpowiedzUsuńPinio rządzi, a ben nye to odkrycie 2012 :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kot.
OdpowiedzUsuńMoja "ukochana" Puławska. Poza sobotą i niedzielą doprowadza mnie do szewskiej pasji ;)
mniam sałatka :
OdpowiedzUsuńJak minął? Baaaardzo szybko :D
OdpowiedzUsuń'samojebki' haha ale się uśmiałam :)
OdpowiedzUsuńdawaj na 'piróga' znowu :)
OdpowiedzUsuńO, taką sałatkę brokułową to ja muszę zrobić... fajny wpis :) Co jak co, ale żeby o nowym reds'ie dowiedzieć się z Twojego bloga... jak daleko do tyłu jestem?
OdpowiedzUsuńO jak ja nie lubię zdjęć, na których jest jedzenie bo zaraz mam na to samo ochotę :P
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądałaś na zdjęciu w czapce i z kręconymi włoskami:) kocisko śliczne:)
OdpowiedzUsuńfajna notka ale sie usmialam samojebki haaa
OdpowiedzUsuńale świetny sierściuch ;) kiedyś często oglądałam Kasię i Tomka, teraz kiedy nie ma już tego na CC to jakoś zapomniałam, ale dzięki za odświeżenie pamięci ;)
OdpowiedzUsuńcudowny kociak! :)
OdpowiedzUsuńCześć
OdpowiedzUsuńTeż jestem Olga, też mówiłam kiedyś na siebie Oleśka, też lubię sushi i też mam ten czerwony fotel z IKEA.
Miłego dnia :-)
kocham sushi, kawe i wino :P
OdpowiedzUsuń