W pachnących gumą balonową butach zakochałam się już w zeszłym roku. Wtedy ramach prezentu imieninowego sprawiłam sobie swoje pierwsze Melissy, a w zasadzie Mel by Melissy, ale dla mnie to żadna różnica:) Chodziłam w nich całe lato i okazały się być jednymi z najwygodniejszych butów jakie kiedykolwiek miałam.
Jeszcze niewiele z Was wie, bo nie wspominałam o tym za bardzo, ale w sierpniu wybieram się na wesele. Z powodu wielu różnych czynników zapadła decyzja, ze tym razem buty od początku do końca będę miała płaskie (kiecka ma być do ziemi więc nie zrobi to zbyt wielkiej różnicy). Początkowo myślałam, ze wykorzystam właśnie moje Melki z kokardkami, ale cały czas miałam wątpliwości, czy te dziury w nich nie są zbyt rockowe...
Weszłam na strone SchaffaShoes i obejrzałam, jakie modele są w tym roku. Przypomniało mi się, że niedawno Szusz na swoim FB pokazywała te jasne pudrowo-różowe z kwiatkiem i poszukałam czy są dostępne. Były w kilku opcjach kolorystycznych. Nie zamówiłam ich jednak.
Dopiero dzisiaj podjęłam te spontaniczną decyzje będąc na Natolinie w celu nadania przesyłki. Tam właśnie jest stacjonarny sklep SchaffaShoes, więc postanowilam wejść i zobaczyć czy jest mój rozmiar. Był. Nie zastanawiałam się nawet minuty. Przymierzyłam zaplaciłam i wyszlam:)
Najczęściej zadawane pytania a propos butów Melissa:
- Gdzie kupić? Ja do tej pory zawsze kupowałam je w stacjonarnym sklepie SchaffaShoes w Warszawie na Natolinie
- Ile kosztują? Za model z kokardkami w zeszłym roku zapłaciłam ok 90 zł po sporej przecenie, za te kupione dzisiaj tez w promocji, ale już mniejszej dalam ok 127 zł
- Czy są wygodne? Noga się w nich nie poci? - Absolutnie nie. Nie obcierają, nie uwierają, chodzę w nich jak w kapciach. Oczywiście mówię tylko o sobie, bo nie odpowiadam za innych, ale generalnie raczej o tym modelu słyszałam dużo więcej dobrego niż złego;)
Jeśli macie jeszcze jakieś pytania to walcie w komentarzach:)
nie widziałam jeszcze ładniejszych! ;D
OdpowiedzUsuńboskie :)
OdpowiedzUsuńsą śliczne....
OdpowiedzUsuńpiękne są! :)
OdpowiedzUsuńjakoś zawsze byłam trochę zrażona do gumowych butów, martwiąc się że bedą obcierać... ale po tym poście może sobie jakoś kupię! :)
OdpowiedzUsuńWlasnie zamawiam te z kokardami
OdpowiedzUsuńa gdzie zamawiasz na jakiejś stronie ?? tez bym chciała :P bo sa cudne
Usuńhttp://www.riccardo.pl/ona/buty-damskie/baleriny/mel-by-melissa-fresh-iii-sp-ad-06151-beige Są tutaj ale strasznie drogie 169zł
Usuńnie znam tego modelu ...
OdpowiedzUsuńciekawie wygląda ;)
urocze!<3
OdpowiedzUsuńale świetnie leżą na nodze! chyba tez się skuszę na wesele ;)
OdpowiedzUsuńOba modele bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńśliczne:))
OdpowiedzUsuńU mnie nieś buty tego typu niestety nie sprawdziły :(
OdpowiedzUsuńniestety mam zbyt wrażliwą skórę :(
ale uwielbiam te buciki i zazdroszczę wszystkim posiadaczkom! :)
pozdrawiam! :)
Całkiem ładne. Ja jakoś nie mam przekonania do gumowych butów :)
OdpowiedzUsuńCudne ♥
OdpowiedzUsuńŚliczne są, ale obawiam się, że mój limit zakupowy na buty wyczerpałam w piątek :D No cóż, będę musiała we Włoszech łazić w tych, które kupiłam już teraz :D
OdpowiedzUsuńPrześliczne! Chyba odgapię :DDD
OdpowiedzUsuńswietny kolor. Korca mnie strasznie!
OdpowiedzUsuńwww.malachitt.blogspot.com
Mam wrażenie, że przy dużym upale gumowy but by obcierał :) ale ładne są :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne ale cena trochę wysoka :)
OdpowiedzUsuńSą piękne! Muszę się kiedyś przejechać do tego sklepu :)
OdpowiedzUsuńpiękne te buty ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentują,to trzeba przyznać :),zastanawiam mnie fakt,czy w gorące dni nie ma się odparzeń ?
OdpowiedzUsuńWyglądają jak pantofelki Kopciuszka :) Śliczne :)
OdpowiedzUsuńUwiebiam zapach melis : P
OdpowiedzUsuńasteja-bloguje.blogspot.com
Właśnie najbardziej ciekawi mnie, czy czasem nie obetrą i czy w takich gumowych bucikach noga nie będzie się bardziej pocić ;) Choć przyznam, że Melissy od Westwood są na mojej liście zakupów :)
OdpowiedzUsuńakurat ta moda do mnie nie przemawia - wolę japonki ;p
OdpowiedzUsuńkurcze, mam na nie chrapkę :) tym bardziej, że coraz więcej dziewczyn jest z nich zadowolone :) daj znać potem, jak się w nich śmiga w naszych tropikach ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę się przekonać do "sztucznych" butów. Od zawsze kupuję te z naturalnej skóry, ale może kiedyś się skuszę na jakieś gumowe :)
OdpowiedzUsuńczarne wyglądają oryginalnie jednak białe bardziej do mnie przemawiają, są śliczne
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku kupiłam identyczne "no name" za 19,99 zł. Już nigdy nie popatrzę nawet na gumowe buty, bo moja stopa w ich pływa już po kilku minutach. Melissy do mnie nie przemawiają...
OdpowiedzUsuńnie wiem, nie wiem. nadal nie jestem przekonana.
OdpowiedzUsuńSuper buciki też się zastanawiam nad zakupem. Czy szusz kupiła identyczne kremowe z kwiatkiem? Odgapiara :):)
OdpowiedzUsuńjaaa super....buty dobrze trzymają się na stopie? nie klapią??
OdpowiedzUsuńmi na szczęście (dla mojego portfela) Meliski się zbytnio nie podobają. wolę tradycyjne baleriny ;)
OdpowiedzUsuńBeżowe są śliczne !
OdpowiedzUsuńśliczne! i ja się przymierzam do zakupu pierwszych Melissek :D
OdpowiedzUsuńWidziałam dzisiaj bardzo podobne do tych z kokardką w Centro za 29,90 zł.
OdpowiedzUsuńPiękne ;)
OdpowiedzUsuńcudne słodziaki:) chętnie bym kupiła ale nie wiem czy przy zaczątkach haluksiaka bedą ok? obawiam się ucisku... a to niewskazane...
OdpowiedzUsuńPiękne są :-)
OdpowiedzUsuńchyba też spapuguję :)
OdpowiedzUsuńja tez mam te czarne i uwielbiam je,cale poprzednie lato w nich przechodzilam i teraz tez ciagle w nich chodze sa bardzoooo wygodne a do tego w ogole sie nie zniszczyły.
OdpowiedzUsuńOlga, a jak z rozmiarówką ? trzeba brać numer większy niż się nosi ??
OdpowiedzUsuńGumowe buty do mnie nie przemawiają, ale bez wątpienia są urocze.
OdpowiedzUsuńOlga, napisz proszę jaką masz długość stopy i jaki rozmiar wzięłas :)
OdpowiedzUsuńMam Melissy na obcasie z kulka z przodu - te, które projektowała Vivienne Westwood. I kocham jak żadne inne :-)
OdpowiedzUsuńPiękne te nowe! Generalnie nie lubię takich ozdóbek na butach typu kwiatek ale tutaj akurat trafiły w mój gust:)
OdpowiedzUsuńWyglądają mega uroczo :)
OdpowiedzUsuńMoże się przełamię i jakieś przymierzę, tą Szafę na Natolinie mijam prawie codziennie ;)
Ja mam te koralowe i tez jestem zadowolona ;) co prawda na początku mnie obtarly, ale to normalne. Buty ładnie wyglądają na stopie i akurat ten mój kolor strasznie rzuca sie u oczy ;)
OdpowiedzUsuńbyły teraz niezłe przeceny u nich na stronie;)
OdpowiedzUsuńzapraszam serdecznie na moje rozdanie:
http://owiecccckowa-szafa.blogspot.com/2013/06/lato-przyjdz-rozdanie-bluzeczkowe.html
przywołujemy lato
Według mnie są ohydne, ale to tylko moje zdanie. :D Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńcudne :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :)
http://mybeautyjoy.blogspot.co.uk/
choć wyglądają slicznie- nie odważylabym sie pojść w gumowcach na wesele:) mam jedne a'la meliski i chodzę w nich tylko do ogrodu albo jezdzę nad wodę:) no nie wiem:) wolę buty skórzane, bawełniane
OdpowiedzUsuńwyglądają super! :)
OdpowiedzUsuńsą delikatne jak chmurka. buciki - marzenie. widziałam je ostatnio i zastanawialam sie nad nimi jednak na stopie prezentują sie cudownie. chyba musze po nie skoczyc, i nic innego tylko miec nadzieje ze beda wygodne ;)
OdpowiedzUsuńSą takie piękne, kojarzą mi się z takim puszkiem;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Sądzę, że to bardzo dobry pomysł, że je kupiłaś. Problem z butami na wesele już masz z głowy :) Obie pary prezentują się świetnie na stopach :)
OdpowiedzUsuńChyba się w takie zaopatrzę. Są śliczne :)
OdpowiedzUsuńsą prześliczne!
OdpowiedzUsuńTe białe- boskie ! szczególnie do takich intensywnych kolorów paznokci u stóp :)
OdpowiedzUsuńO jej ! jak ja kocham te buty ! osobiście choruję od jakiegoś czasu na gumowe szpilki od Vivienne Westood .
OdpowiedzUsuńNa początku te buty do mnie nie przemawiały, ale po tylu dobrych opiniach - przekonałam się do nich. Są naprawdę urocze i mega dziewczęce, ale miałam wątpliwości co do tego, czy noga nie będzie mi się w nich pocić. Cóż, zamówię i sprawdzę :D
OdpowiedzUsuńLOVE those shoes!
OdpowiedzUsuńWould you like to follow each other?
Junniku blog [Click!]
- A Korean fashion, beauty and lifestyle blog!
Są naprawdę śliczne :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne obie pary :) Zawsze, gdy wdziałam Meliski myślałam, że mogą być niewygodne, fajnie, że rozwiałaś moje wątpliwości :)
OdpowiedzUsuńTe białe serce mi skradły <3
OdpowiedzUsuńWidziałam je wcześniej u Szusz, teraz u Ciebie... chyba w końcu też się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńMoże masz ochotę zajrzeć od czasu do czasu do mnie? Dopiero zaczynam pisać, przyjmę wskazówki :)
malooryginalnie.blogspot.com
ale świetne buty ;D
OdpowiedzUsuńjakie słodkie, chyba sama sobie takie kupię
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie:)
http://fryourselfee.blogspot.com/
boskie!:)
OdpowiedzUsuńmożna je kupić w sklepach HD :)
OdpowiedzUsuńja chodzę już drugi rok obok tych butów, ale nienawidzę dziurek na palce :/ i czekam aż z nieba spadnie mi klasyczna, zabudowana wersja ;)
Zapraszam Cię na konkurs!
OdpowiedzUsuńDo wygrania okulary przeciwsłoneczne lub korekcyjne! Wystarczy tylko wybrać model!
http://obojetnieco.blogspot.com/2013/06/konkurs-firmoo-giveaway.html
Super buciki , zbieram się aby takie kupić , i chyba po twoim poście jestem juz przekonana w 100% zapraszam na mojego raczkującego dopiero bloga;)
OdpowiedzUsuńTe czarne buciki są fantastyczne:)
OdpowiedzUsuńmam i ja :) Ale wiesz co? Obtarły mnie... Pierwsze koty za płoty ;)
OdpowiedzUsuńAch więc to ty mi je wykupiłaś ;)) mnie do wyboru zostały granatowe i złote i postawiłam na granat ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne i czarne i pudrowe :)
OdpowiedzUsuńŁadne, ja mam z mel beżowe zebry, ale niestety noga w nich się poci :(
OdpowiedzUsuńCudowne!
OdpowiedzUsuńŚliczne :) A jak jest z rozmiarem w tych z odkrytymi palcami? Nosisz rozmiar większy/mniejszy niż zazwyczaj?
OdpowiedzUsuńJest jakaś stronka na której można sprawdzić gdzie stacjonarnie można kupić te buty? :)
OdpowiedzUsuń